poniedziałek, 16 maja 2016

Prowansja ze Szpakiem w tle

Tak jak i w Polsce, maj w Szwajcarii jest miesiącem długich weekendów. Na jeden z nich wybraliśmy się z naszymi znajomymi na Prowansję. Marzenka wyszukała w sieci domek, w którym było dosłownie wszystko: oprócz niezliczonej liczby pokoi i świetnie wyposażonej kuchni, również basen, bilard, ping-pong, piłkarzyki, sala kinowa, sauna, jacuzzi, jednym słowem MA-SA-KRA! A do tego widok, który nam się ukazał z okna po przebudzeniu! 

Postanowiliśmy, że pierwszego dnia nie ruszamy się z tego raju. Dzieciaki pluskały się w basenie, a my sączyliśmy drinki (ciężarna soczki oczywicha) i dyskutowaliśmy. Wieczorem próbowaliśmy zagrać w Ticket To Ride (po naszemu Wsiąść Do Pociągu), ale wywaliło światło. Sprawa okazała się grubsza i zostaliśmy bez prądu do rana, kiedy to przyjechali właściciele domu nas poratować. 

Drugiego dnia pojechaliśmy na spacer na Lazurowe Wybrzeże, do miejscowości Saint-Raphaël. Niestety nie czułam się najlepiej, ciąża dawała się we znaki. Zrobiliśmy sobie spacer wzdłuż brzegu morza, dzieci pobawiły się na plaży, zaliczyliśmy też lody - bardzo mi pomogły odzyskać wigor i humor :). Wieczorem była Eurowizja i muszę przyznać, że jeszcze nigdy tak dobrze się nie bawiłam oglądając ten konkurs. I chociaż nikt z nas za Michałem nie przepada, to przeważył patriotyzm (czego się nie robi...). Kibicowaliśmy mu gorąco i walczyliśmy o punkty. Bardzo cudnie też razem śpiewaliśmy "A-aa-a-aaa colours of your life" :D. Dzieciaki w tym czasie opanowały kino, a następnie saunę i jacuzzi, a także opróżniły pół lodówki. W nocy znowu próbowaliśmy zagrać w Pociągi i... znowu wywaliło światło... Jakieś fatum! Tym razem wiedzieliśmy już jednak co zrobić i udało się rozegrać partyjkę. 

W ostatni dzień pojechaliśmy do pobliskiego wąwozu Gorges de Pennafort na spacer. Uskuteczniliśmy przechadzkę i piknik, po którym trzeba było wracać do domu. Mogłabym tu zostać - dla widoków, bio piekarni, w której codziennie kupowaliśmy przepyszne wypieki i domu z basenem :). 

Takie widoki za oknem!
W basenie od rana...
...do wieczora!
Trening przed dzieciństwem :)
Kino w piżamach
Wężykiem
W drogę!