sobota, 11 maja 2013

Strasbourg i powrót Route des Vins

Ostatni dzień naszego przedłużonego weekendu spędziliśmy w stolicy Alzacji - Strasbourgu. Włóczyliśmy się ulicami zabytkowego Starego Miasta, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Śródmieście jest położone wyjątkowo, ponieważ z każdej strony jest otoczone kanałami. Spacerowaliśmy wzdłuż rzeki Ill, a na koniec wspięliśmy się na szczyt pięknej, gotyckiej katedry Notre Dame, aby spojrzeć z góry na miasto i jego okolice. Urocze są te domy z murami pruskimi, a szczególnie dachy, na których można spotkać aż kilka pięter okien dachowych, umieszczonych jedne nad drugim. 

Do domu wracaliśmy przepięknym alzackim szlakiem winnym Route des Vins, zatrzymując się w kilku do złudzenia do siebie podobnych wioskach. W jednej z piwnic zaopatrzyliśmy nasz barek w cudowne wina - Riesling (o którym już wspominałam) oraz Gewurztraminer - pychota, zwłaszcza dla miłośników słodkich win! Potem jeszcze tarte flambee i powrót przy pięknym zachodzącym za winnicami słońcem. To był wyjątkowy weekend! 

STRASBOURG
La Fromagerie
Jasiu zawsze znajdzie jakieś miejsce do zabawy
Zabytkowa katedra Notre Dame

ROUTE DES VINS

piątek, 10 maja 2013

Szaleństwo w Europa Parku

Dzisiejszy dzień spędziliśmy na czystym szaleństwie w największym niemieckim centrum rozrywki Europa Park w mieście Rust. Spotkaliśmy się tam z ekipą z EPFL i kilkanaście godzin jeździliśmy na przeróżnych karuzelach, chociaż chyba więcej było stania w mega kolejkach niż samego jeżdżenia :). Ale i tak było warto.

Park jest przeogromny, zajmuje aż 85 hektarów (przez cały dzień nie udało się wszystkiego zobaczyć!) i świetnie zorganizowany, podzielony tematycznie na 13 krajów europejskich i w takim stylu urządzony. Dzięki temu jednego dnia byliśmy w stanie odwiedzić Grecję, Szwajcarię, Szwecję, Anglię, Rosję czy Włochy i pokosztować największych europejskich przysmaków. Wjazd na cały dzień to jedyne 39 EUR, a przejazd wszelkimi kolejkami w cenie. Myślę, że rozsądnie. 

Janek po 11h szaleństwa chrapał w hotelu jak stary chłop :). 

Część włoska - karuzela Leonardo Da Vinci
Część grecka
Szymonek w swoim żywiole
Przerwa
Rafting
Na tym nie byliśmy :)
Ale na tym w tle już tak :)
W Skandynawii
Jasiu i wujek Sergio
Najpyszniejsza kanapka pod słońcem - wędzony, ciepły łosoś, sałata lodowa, pyszny, delikatny sos i świeża bułka. Miałam taką samą minę podczas konsumpcji :)
Tutaj wędzony był ten boski łosoś