sobota, 14 stycznia 2017

Dziadek Julek czyli sky is the limit

Sposobem, bo sposobem, ale udało się namówić dziadka Julka na dziewiczy lot samolotem do Genewy. 

Początkowo miała nas odwiedzić Ola z rodziną, ale niestety rozchorowała się Mania i moja siostra musiała zrezygnować z lotu. Dziadkowi powiedzieliśmy zatem, że mamy już dla niego bilet i jeśli tylko ma ochotę, ma wsiadać w samolot z Łukaszem i Frankiem. Następnie Łukasz posłużył się kolejnym - tym razem % sposobem - i tak oto Julian znalazł się w chmurach i dzięki temu jeszcze przed babcią Ulą, poznał naszą Małą Mi. 

Julka powinna być zdrowa jak ryba, bo podczas pępkowego w O'Brasseur, poszło na jej cześć kilkanaście litrów piwa. 

Pierwsze spotkanie z Julią

czwartek, 12 stycznia 2017

Tap madel

Doczekałam się córeczki-modeleczki. Także aparat w ruch i karta pęka w szwach.

Uwielbiamy z Jankiem i Szymonem te jej małe fałdki, dokręcane rączki, śmiesznie przetarte z tyłu głowy włoski i w ogóle wszystko co Julki. Zresztą, co ja Wam będę opowiadać, tylko na nią spójrzcie :). 


niedziela, 1 stycznia 2017

Święta w powiększonym gronie

Tegoroczne Święta spędziliśmy w szczęśliwie powiększonym gronie w domu. W Polsce pewnie Julka zostałaby w szpitalu z powodu żółtaczki, a w Szwajcarii niczego takiego nie stwierdzili. Według nich była tylko trochę żółta i zalecili żeby kłaść ją bliżej okien. Podoba mi się to ich naturalne i wyważone podejście.

Przed Świętami dołączyli do nas dziadkowie z Kołobrzegu i czas upłynął nam głównie na podziwianiu Julii, tudzież graniu w Catana. Wybraliśmy się też na wycieczkę nad pięknie położone jezioro Passy. Świetne miejsce na spacer wokół jeziora z widokiem między innymi na Mont Blanc i inne okoliczne góry. Dodatkową atrakcją dla Jasia było to, że jezioro w połowie było zamarznięte. Ania w tym czasie została z Julią, której zafundowała którąś już z kolei sesję fotograficzną :).

Sylwester również w domu, ale było gicio. No, ale jak miało nie być skoro na Jedynce czy innym Polsacie był Dr. Alban! :)

Szczęśliwy braciszek
Jezioro Passy z Mont Blanc w tle
Rozgrywka w toku!