czwartek, 12 stycznia 2017

Tap madel

Doczekałam się córeczki-modeleczki. Także aparat w ruch i karta pęka w szwach.

Uwielbiamy z Jankiem i Szymonem te jej małe fałdki, dokręcane rączki, śmiesznie przetarte z tyłu głowy włoski i w ogóle wszystko co Julki. Zresztą, co ja Wam będę opowiadać, tylko na nią spójrzcie :). 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz