czwartek, 27 października 2016

W oczekiwaniu na J

Coraz bliżej do Wielkiego Wybuchu. Z tej okazji, Natalia, nasz rodzinny fotograf, uwieczniła chwile oczekiwania na wyklucie się naszej J. Dlaczego J? - bo do końca nie możemy się zdecydować, czy nazwiemy tę naszą fruzię Julia czy Jagna. 

Natalia - we love you! A po naszemu - jo Cię kochom, lubia, szanuja i co złego to nie my! 




niedziela, 16 października 2016

La Marche de l’espoir

W tym roku już po raz 25-ty, organizacja Terre des Hommes Suisse organizowała charytatywny marsz celem zebrania funduszy na pomoc biednym dzieciom, tym razem z Kolumbii. Impreza jest bardzo fajna, bo wymaga od dzieci nieco zaangażowania - najpierw muszą poszukać sponsorów, którzy deklarują ile zapłacą za każdy przemierzony kilometr, później jest sam marsz z dodatkowymi atrakcjami w postaci quizów, za które można dostać dodatkowe kilometry, a na końcu jest etap zbierania zadeklarowanych funduszy i przekazanie ich na konto organizacji.

W zeszłym roku byliśmy sponsorami, a w tym postanowiliśmy wybrać się na przechadzkę osobiście. Ania z powodu ciąży została w domu, a ja z Jasiem i znajomymi przeszliśmy 12 kilometrów, co razem z bonusowymi czterema kilometrami przełożyło się na 196 franków. W imieniu kolumbijskich dzieciaczków, dziękujemy hojnym sponsorom :).



sobota, 15 października 2016

Wojny nie będzie - same dziewczynki się rodzą :)

Ten rok jest owocny! To śmieszne, ale w tym samym roku w ciążę zachodzi kolejno moja kuzynka Agnieszka, przyjaciółka Magda, moja siostra Ola, no i ja :). I co najbardziej niesamowite - wszystkie będziemy miały dziewczynki!

Najpierw, 26 września, na świat przychodzi Hanula. 


10 października Ola daje światu Manię. 


A w Dzień Nauczyciela Madzia rodzi Hanię Manię. 


Witajcie na świecie cudne istotki!

Teraz już tylko ja zostałam...