czwartek, 2 marca 2017

Pierwszy lot Małej Mi do Polandii

Wyrobiliśmy w Lyonie naszej nowej Skorupce paszport tymczasowy i ruszyliśmy do Ziemi Ojczystej. Pierwszy lot w zestawie 2 plus 2 odbył się bez problemów. Julia przespała nie tylko lot (wisząc praktycznie bez przerwy na piersi), ale też jazdę autem na trasie Kraków - Mikołów. 

W Polsce standardowo: gwar, zamieszanie, jeszcze więcej ludzi (przybyły w końcu trzy nowe baby :)), obżarstwo lokalnymi smakołykami typu żur i inne takie takie. 

A że nasz pobyt w Polsce zbiegł się w czasie z urodzinami Janka, postanowiliśmy zorganizować mu przyjęcie - niespodziankę. W TuLisMaNorę zebrały się 24 osoby - krewni i przyjaciele - aby razem świętować 9-te urodziny naszego chłopca. Przyjechała nawet babcia Irena z Kołobrzegu. Janek był niesamowicie wzruszony jak nas wszystkich zobaczył. Udało nam się uchwycić jego ściskającą za serce reakcję na poniższym nagraniu. 

Wyruszamy w świat
Moi podróżnicy
Z babcią Ulą
To tylko część ekipy :) 
Franio i Hania
Nasze szczęścia 
Aga, Hania i Jula
Dziołszki 
Dziołszki i karlusy
Jula u cioci Agi
Tłusty czwartek
Wszystkie padły
Próba wyjścia na kawę... 
U Pawełka w pracy
Urodziny Jana


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz