poniedziałek, 14 stycznia 2013

Studentka 30+ czyli École Polytechnique Fédérale de Lausanne

Na politechnice jeszcze nie studiowałam, zatem przyszedł czas i na coś bardziej technicznego, skoro humanistyczne i ekonomiczne studia nie przyniosły rezultatu, czyli pracy, z której byłabym zadowolona :). A na poważnie, po półtorarocznym "siedzeniu" w domu, poczułam, że nadszedł czas na zmiany. Już kilka lat temu pracując w kancelarii myślałam o czymś bardziej dla mnie rozwojowym. Poza tym zależało mi na tym, żeby w końcu w czymś się wyspecjalizować, a nie być od wszystkiego i tym samym do niczego oraz wykorzystywać na co dzień znajomość angielskiego (a teraz też już trochę francuskiego).

Dwa miesiące temu znalazłam studia na politechnice w Lozannie, które mam nadzieję umożliwią mi zmianę zawodu. Kierunek nazywa się Global Supply Chain Management. Największą zaletą tych studiów jest to, że trwają zaledwie rok, z czego aż 6 miesięcy to praktyka. Oczywiście są to studia płatne, na szczęście za praktyki dostanę wynagrodzenie, które pokryje czesne. Także jeśli coś stracę to będzie to rok z życia :).

Dzisiaj miałam pierwsze zajęcia. Zapowiada się ostra harówa, ponieważ każdy tydzień to odrębny moduł, kończący się egzaminem co piątek. Wiele osób na roku to ludzie z doświadczeniem w logistyce, miażdżąca przewaga liczebna mężczyzn. Pochodzą z całego świata: Meksyku, Brazylii,  UK, Nigerii, Kanady, Tunezji, Chin, Hiszpanii, Francji, Szwajcarii, Maroka, Dubaju, a nawet i z Polski :). 

Napiszę więcej niebawem, jako bardziej doświadczona studentka, załączając zdjęcia pięknej okolicy i ciekawych architektonicznie budynków polibudy :). Także CDN :).

Fota na studia by mąż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz