Dzisiaj odbyła się w przedszkolu, przeniesiona przez
chorobę, impreza urodzinowa Janka. Jubilat był bardzo tym dniem przejęty. Nie
mógł wieczorem zasnąć z przejęcia. Ja z tej okazji zrobiłam swój pierwszy w
życiu tort (no może nie do końca pierwszy, bo wykonałam wcześniej próbę
generalną, która została skonsumowana przez nas i naszych gości, no i falstart,
kiedy to myślałam, że Janek już jest zdrowy i zrobiłam tort, a tu okazało się
po 2h, że gorączka wraca). Myślę, że tort się udał, a prawdę powiedziawszy, jak dla
mnie był pyszny :) - wkleję przepis w
kolejnym poście.
Po obiedzie dostarczyliśmy do przedszkola tort i
cukierki. Wyglądało na to, że Jankowi bardzo się podobało przyjęcie. Jako jubilat,
chodził cały dzień w papierowej koronie z numerem 4, wykonanej przez dzieci z jego grupy. Był bardzo dumny! Do tego dostał książeczkę o wilku, którą zgodnie z
przedszkolną tradycją przyniosła mu pluszowa żaba. Na zdjęciach Janek z koleżankami
i kolegami z grupy oraz z ulubioną p. Nadią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz