czwartek, 2 czerwca 2011

Sezon na szparagi

Parę miesięcy temu prawie wszystko w naszym życiu zostało wywrócone do góry nogami i to na własne życzenie:). Ni stąd ni zowąd, za sprawą szansy pracy w jednej z organizacji badawczych w Szwajcarii, postanowiliśmy się przeprowadzić do pobliskiej Francji, choć nigdy wcześniej takiej opcji nie rozważaliśmy i nie znamy słowa po francusku:). Tak więc rzuciliśmy się na głęboką wodę, chcąc ewentualnie żałować, że coś nie tak zrobiliśmy, a nie odpuszczać na starcie. Myślę, że czeka nas ciekawy okres w życiu oraz zdarzenia, miejsca, ludzie, o których nie chciałabym zapomnieć, stąd ten blog.
A nazwa?...myślę, że wszystko co dobre szybko się kończy, tak jak sezon na moje ulubione szparagi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz