Kolejne z tych miejsc, które trzeba było zobaczyć razem. Choć żar lał się z nieba przemaszerowaliśmy przez całe stare miasto, a potem odpoczywaliśmy – ja z Jankiem i rodzicami w parku, Ola, Łukasz i Paweł pływali sobie rowerkiem po jeziorze Annecy.
Wieczorem stwierdziliśmy, że to kolejna udana wycieczka, bo przywieźliśmy, jak co dnia, kolejnych 300 zdjęć do naszej kolekcji:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz