Nasze podróże to nie tylko nowe miejsca i zapchany tysiącami zdjęć dysk :), ale też nowe smaki. Oboje z Szymonem jesteśmy łakomczuchami i uwielbiamy jeść. Ja dodatkowo lubię pichcić, a i Szymon zaczyna też powoli odnajdywać się w kuchni, nie tylko w roli podjadającego :).
Pomyślałam, że może wykorzystam tego bloga również do spisywania przepisów. Zamieszczę tutaj nie tylko przepisy na potrawy poznane w czasie podróży, ale też przysmaki francuskie i szwajcarskie, a także wszystkie te dania, które po prostu lubimy przygotowywać i pochłaniać.
Może Wam się przyda i postanowicie kiedyś wypróbować :).
Zaczynam od pysznego napoju, który skosztowaliśmy w Dubaju. Mango lassi to napój na bazie jogurtu, w wersji oryginalnej przyrządza się go z jogurtu z mleka bawolego. Ja wypróbowałam na jogurcie greckim i też jest dobry!
SKŁADNIKI (na 2/3 osoby):
- 1 duże mango
- 2 małe jogurty greckie
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżka syropu z agawy/syropu klonowego albo miodu
- 1 łyżeczka mieszanki: cukier puder, kardamon, wanilia (jest nawet taka gotowa przyprawa z Kamisa bez żadnych dodatkowych E-trutek). Słodkie dziurki mogą dodać więcej cukru, ale mi osobiście takie proporcje odpowiadają.
PRZYGOTOWANIE:
Mango obieramy i pestkujemy. Miąższ wrzucamy do blendera. Dodajemy jogurt, wodę, miód lub syrop i przyprawy. Blendujemy dłuższą chwilę na jednolitą masę.
Gotowe! Bon app!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz