Ostatni dzień w Bangkoko (jak mawia Janek) spędzamy w Grand Palace. To ponoć najbardziej popularna atrakcja w Tajlandii. Jestem skłonna w to uwierzyć, biorąc pod uwagę dzikie tłumy, które tam były.
Na terenie pałacu obowiązują dosyć restrykcyjne przepisy dotyczące ubrania. A że jest niemiłosiernie ciepło, musimy wypożyczyć coś bardziej stosownego – to jest wielką koszulę i obszerne galoty.
Grand Palace to gigantyczny kompleks budynków (o powierzchni prawie 220 000 metrów kwadratowych), bajecznie udekorowanych – jak na Tajlandię przystało – które od dawien dawna stanowią oficjalną rezydencję królów. Obecny król wprawdzie rezyduje w innym miejscu, ale wiele ważnych królewskich i państwowych ceremonii odbywa się właśnie w Wielkim Pałacu.
Grand Palace to nie jeden, ale wiele różnorodnych architektonicznie, spektakularnych budowli, korytarzy i pawilonów, pomiędzy którymi rozpościera się przepiękna, malowniczo uporządkowana, bujna zieleń. Piękne miejsce, choć wolelibyśmy żeby było trochę mniej tłoczno :).
Po zakończonym zwiedzaniu, wracamy do hotelu statkiem po rzece Menam. Jeszcze przed wyjściem na miasto, spakowaliśmy swoje plecaki i zostawiliśmy je tam na przechowanie. Zakładamy, pomimo moich usilnych starań kulturalnego spakowania się, piekielnie ciężkie plecaki i ruszamy kolejką naziemną Skytrain, a potem metrem, na dworzec kolejowy.
Zaczynamy następny etap naszej wyprawy, kierunek północ.
|
Ostatnie spojrzenie z lotu ptaka na Bangkoko |
|
Podróżnik |
|
Pianista |
|
Widoki z rzeki Menam |
|
Tu bym z pewnością nie zaparkowała |
|
Sok z granata - jak dla mnie smakowy hit |
|
Jasiu próbuje sfilmować tancerkę, która z kolei myśli, że Janek robi zdjęcie więc stoi w bezruchu. Jan traci cierpliwość :) |
|
Pierwsze budowle w Grand Palace |
|
Strach się bać |
|
Czad czedi |
|
Yaksha mają za zadanie odstraszyć duchy i demony |
|
Wszystko w złocie |
|
Jasiu dostał na urodziny wodoszczelny aparat, właśnie wykonuje pierwsze fotografie w wodzie... |
|
Do złudzenia przypominają moją postawę :) |
|
Ninja |
|
Zmiana warty |
|
Gigantyczna stupa pokryta szczerozłotymi listkami mozaikowymi |
|
Ciemna strona mocy |
|
Ruszamy na pociąg |
|
Szczerbatek |
|
Dworzec w Bangkoku - czekamy na pociąg |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz